Kochani!
To był bardzo trudny rok dla nas wszystkich. Nasze spotkania podczas sesji świątecznych sprawiły że ten czas wydawał się choć trochę bardziej normalny niż otaczająca nas codzienność.
Dziękuję Wam, że byliście ze mną i że do mnie wracacie. To wiele dla mnie znaczy.
I małe podsumowanie:
- W tym roku wykonałam 95 sesji świątecznych w studiu (wcześniej robiłam jeszcze sesje w plenerze, ale o tym napiszę w innym wątku), pomimo iż chętnych nie brakowało i wielu osobom po prostu musiałam odmówić.
- Nadal większość małych modeli (około 90%) to moi stali klienci, za co Wam bardzo dziękuję. Musicie wiedzieć, że zdecydowanie łatwiej jest robić zdjęcia komuś kogo się zna, tak samo łatwiej jest na pewno małym modelom.
- Zdjęcia robiłam na trzech scenkach:
– „amerykańska” – tak ją nazwałam, bo razem z dodatkami jakie do niej przygotowałam ewidentnie przypomina mi klimat amerykańskich świąt;
– zimowa – miała przypominać trochę leśny, śniegowy klimat… plus ta szafa, w której dzieciaki uwielbiały siedzieć (po jednej sesji dno szafy odpadło;))
– tradycyjna – z łóżkiem i choinką, ale bardzo klimatyczna z dodatkami w kolorze szarości i bordo.
Sami zobaczcie! 🙂